Kaczyński odniósł się do wyborów w USA. "Poglądy, z którymi nie sposób się zgodzić"
W środę o godzinie 7 czasu polskiego zamknięte zostały ostatnie lokale wyborcze w Stanach Zjednoczonych. Z informacji telewizji CNN wynika, że kandydat republikanów Donald Trump może liczyć na 266 głosów elektorskich, a kandydatka demokratów Kamala Harris – na 219 (do zwycięstwa potrzebnych jest 270 głosów elektorskich).
"Cieszę się ze zwycięstwa Trumpa". Kaczyński o poglądach Vance'a, z którymi "nie sposób się zgodzić"
O amerykańskie wybory pytany był w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Cieszę się ze zwycięstwa Donalda Trumpa. Stany Zjednoczone są oczywiście ciągle najważniejszym państwem świata, na pewno najważniejszym państwem Zachodu, ale jednak nasze sprawy są oddzielne – powiedział.
Na pytanie jednego z dziennikarzy o receptę J.D. Vance'a (republikański kandydat na wiceprezydenta USA – red.) na zakończenie wojny na Ukrainie, która miałaby polegać m.in. na oddaniu Rosji okupowanych terytoriów ukraińskich, Kaczyński odpowiedział: – Wiem, że J.D. Vance ma poglądy o tej części Europy, z którymi nie sposób się zgodzić, ale to Donald Trump będzie prezydentem.
Dopytywany, co prezydentura Trumpa oznacza dla Polski, prezes PiS stwierdził, że "my mamy własne reguły gry, inne niż Stany Zjednoczone".
Jak może zakończyć się wojna na Ukrainie?
Kandydat republikanów na wiceprezydenta USA J.D. Vance przedstawiając we wrześniu założenia planu Trumpa na zakończenie wojny na Ukrainie powiedział, że prawdopodobnie "obecna linia demarkacyjna między Rosją a Ukrainą stanie się strefą zdemilitaryzowaną".
Jak dodał, ta linia "musiałaby być mocno ufortyfikowana, żeby Rosjanie nie dokonali kolejnej inwazji". Z kolei Moskwa "otrzymałaby od Kijowa gwarancję neutralności Ukrainy pozostającej poza NATO i tego typu instytucjami sojuszniczymi".
Wypowiedź Vance'a została oceniona przez media jako najbardziej wyraźny szkic planu zakończenia wojny, jaki wyszedł z obozu Trumpa w czasie kampanii wyborczej.